Chłopak szedł ze mną. W prawdzie nie wiem po co. Nie odzywaliśmy się do siebie
-Po co ze mną idziesz?-wreszcie zapytałam.
-Bo inaczej nie trafisz do domu.
-Ja nie trafię?-zaśmiałam się.
-Zawsze dawałam sobie rady sama.
-Taak? To w którą stronę teraz?-zapytał gdy stanęliśmy na rozstaju dróg.
-Yyy...W lewo-odpowiedziałam. Strzeliłam.. Nie miałam pojęcia gdzie iść.
-I tu jesteś w błędzie. W prawo-uśmiechnął się. Postawił na swoim. Szedł ze mną. Całą drogę przeszliśmy w milczeniu.
-Nie boisz się tu mieszkać?-zapytał gdy doszliśmy.
-Czego mam się bać?
-To zaraz się zawali.
-Mieszkałam tu całe życie. Było dobrze-odpowiedziałam zamykając mu przed nosem drzwi. Chłopak je jednak otworzył.
-A może jakieś dziękuję? Gdyby nie ja nie trafiłabyś tutaj.
-Taaa...Dzięki-odparłam.
<Christian?>
czwartek, 25 czerwca 2015
Od Cher CD Christian'a
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz