poniedziałek, 22 czerwca 2015

Od Luny CD Izay'i

Tego się nie spodziewałam, obróciłam się w powietrzu. Niestety nie skończyło się to dla mnie dobrze, wbiłam sobie sztylet w ciało. Ostrze zagłębiło się, aż do samego końca. Ból był nie do opisania, jeszcze ten ogon syreny który pojawił się po krótkim czasie. Woda wokół mnie zaczęła przybierać nowy kolor, nie mogłam się dobrze ruszyć bo ostrze latało w każde strony. Spięłam jednak mięśnie i zaczęłam machać tym parszywym ogonem.  Płynęłam w górę, każdy ruch przyprawiał mnie o nową falę bólu, który rozlewał się po moim ciele. Wystawiłam swoją głowę ponad powierzchnię, znajdywałam się po drugiej stronie basenu. Wystawiłam ręce do przodu żeby się jakoś podciągnąć, jednak nie było to łatwe. Drugi sztylet, który trzymałam cały czas w dloni utrudniał sprawę. Po wielu próbach udało mi się wdrapać na kafelki, uniosłam się lekko na łokciu. Traciłam dużo krwi, noż wbił się we mnie jak masło. Złapałam go wolną dłonią, policzyłam do trzech. Pociągnęłam z całej siły, miałam wrażenie że zaraz zacznę krzyczeć. Krew oblepiała moje ostrze, od tego widoku zaczęło mi się kręcić w głowie. Oparłam się plecami o ścianę, przymknęłam oczy.

< Izaya ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz