poniedziałek, 8 czerwca 2015

Od Dadamax'a CD Nastii

Dziewczyna kazała mi leżeć i odpoczywać.
-Dobra.Ale gdzie ty będziesz spała ?-Zapytałem Nastie.
-Ja na podłodze.-Odpowiedziała.
Jeszcze czego.- Pomyślałem i chwyciłem Nastię za talię i położyłem obok mnie.
-Widzisz kanapa jest dostatecznie duże dla nas dwoje.-Powiedziałem a ta nic nie mówiąc zasnęła.
Spaliśmy na łyżeczkę,ale ta wierciła się,jakby miała koszmary.Ja nagle się obudziłem bo ból w nodze był nie do wytrzymania.Wstałem z łóżka żeby nie budzić Nastii i skierowałem się do kuchni.Ledwo podszedłem do stołu.Z spodni,które jakoś ubrałem jak wstałem wyciągnąłem pasek.Zacisnąłem go wokół nogi.Wtedy do kuchni weszła Nastia.była przerażona gdy na mojej nodze widziała że jad coraz bardziej napęczniał w niej.
-Daj wiadro z wodą.-Powiedziałem do niej.Ta zaraz podała je.Z stołu wziąłem nóż.Popatrzyłem się na Nastię.W jej cudnych oczach widziałem strach.Zacisnąłem zęby i Przebiłem nożem bąbel z jadem.Ból był straszny.Ale wiedziałem że gdybym nie kazał Nastii i wtedy się schylić to ona by teraz cierpiała,bo widać było że wiwerna ją śledziła.Po jakiejś godzinie bólu jad całkowicie wyciekł.Nastia założyła mi opatrunek na nogę i pomogła dojść na kanapę.
-Dziękuje ci.Za wszystko.-Powiedziałem do niej,patrząc w jej oczy nie w cycki czy dupę.Przez jej oczy widziałem jej wnętrze.Widziałem również że ma soczewki oraz jej oczy pod nimi. Ale tak czy siak były piękne.
Po chwili siedzenia w ciszy chciałem wstać,lecz jak tylko stanąłem to upadłem na kanapę,ale na Nastię.
-Nastia.-Powiedziałem tylko tylko i ją pocałowałem.Wiedziałem że zaraz zostanę odepchnięty,lecz nie tym razem.Moja rękę powoli wchodziła pod jej bluzkę,aż dotarła do jej cycków.Ta nic nie protestowała,tylko na jej policzkach dało się widzieć rumieńce.Jej ręce po chwili krążyły mi po plecach.Zaraz odpinały mi spodnie.

<Nastia?> ^^ Nie ma cenzury masz duże pole do popisu ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz