poniedziałek, 22 czerwca 2015

Od Izay'i CD Luny

-Ok. Może wyrzucę cię przez okno? Jak myślisz, woda zdążyłaby zamarznąć zanim dotknęłabyś ziemi?- przyłożyłem palec do ust.
 - To chyba trochę fizycznie nie możliwe, nie sądzisz?- zmarszczyła brwi.
 - Właściwie… No nie, ale było by nawet zabawnie.
 - Mógłbyś skończyć swoje rozważania i mnie stąd wyciągnąć, proszę?- spytała już trochę zniecierpliwiona.
 -Czemu chcesz mi znowu zepsuć zabawę?- wyraźnie posmutniałem- Daj mi nacieszyć oczy swoją nieporadnością! Pomachasz trochę ogonkiem?
 -Izaya…
 -Nie?
 -Nie.
 Westchnąłem ciężko i złapałem dziewczynę za ramiona. Trochę mi zajęło wyciągniecie jej z zamokłego mieszkania, teraz była trochę cięższa, a ja do najsilniejszych nie należałem, dodatkowo płetwa ogonowa zaczepiała chyba o wszystkie możliwe meble. Kiedy wreszcie znaleźliśmy się na klatce schodowej, przysiadłem obok niej, żeby trochę odetchnąć.

< Luna ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz