niedziela, 7 czerwca 2015

Od Nastii CD Dadamax'a

Ślepa ani głupia nie jestem. Czy on myśli, że powiedziałam mu żeby się nie gapił bo mi się to nie podobało ? Nie właśnie nie, nie przeszkadzało mi to do czasu kiedy zrobił mu się namiot w gaciach. Nosz cholera... on jest starszy, nie wiem o ile i dobrze. Może mieć około trzydziestki. Eh..
Poszedł do łazienki troche czasu temu.. chyba już wyszedł więc postanowiłam, że pójdę zabrać się za siebie.
Wchodze do łazienki w bieliznie i w szlafroku i co widze ? Dadamaxa bez koszulki i nadal jest w bokserkach ... cholera. Nie prosze, nie gap się teraz, nie teraz... Wzdycham ciężko i już chciałam sobie iść ale moją uwagę przyciągnęły jego liczne blizny.
- Od czego je masz ? - zpaytałam gapiąc się w jego odbicie. Nie odwrócił się, może to dobrze przynajmniej wiem gdzie patrzy ale dlaczego jego oczy są skierowane na cycki ? Jakby nie mógł patrzeć na noś innego. Eh ale co ja zrobie ? No nic, bo to facet a go zrozumieć to ósmy cód świata.
- Od walk, wiesz potwory i inne zwierzęta.
- Aż tyle tego ? - pytałam nadal gapiąc się w lustro.
- Tak aż tyle - rzekł po chwili.
- Przepraszam, że cię zapytam ale ta na twarzy to... - przerwał mi. Brak kultury normalnie jak zwierze.
- To od niedźwiedzia, przez niego nie miałem i teraz też nie mam nikogo.
- Prze... - znowu przerwał ale tym razem również się odwrócił.
- Nie przepraszaj, rozumiem chciałaś wiedzieć i tyle - zmrużyłam lekko oczy gdyż jego dłoń nie wiem jakim sposobem wylądowała na moim policzku i ten patrzył mi się tym razem w oczy.
- Co ty planujesz ? - zapytałam a w mojej głowie pojawiła się czerwona lampka, która sygnalizuje, że mam się wycofać.

< Dadamax ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz